Wróciłam na dłużej! Po 10 dniach „zwiedzania” części wybrzeża Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego z przyjemnością wróciłam do Warszawy. Będzie mi brakowało herbaty z dżem z białych wiśni (jakoś udało mi się wcisnąć mały słoiczek do walizki), czarnej jak smoła kawy, soczystych pomarańczy, chaczapuri i słońca! Trochę mniej będę żałowała krągłości, których nabrałam podczas wyjazdu. Jak tu nie próbować tych wszystkich pyszności… Stąd “back on track”! Lekkie, ale smaczne potrawy wróciły na talerz. Lekkie nie znaczy pozbawione smaku i kolorów, owszem redukuję spożywaną ilość chleba, makaronów (chlip!), pizzy, masła (no prawie, przecież krem z pomidorów nie jest taki sam bez kawałeczka masła… guilty!) i słodyczy, ale zostawiam sobie dzień grzeszne przyjemności 🙂 A dzisiaj na obiad proponuję szaszłyki z kurczaka marynowanego w jogurcie i sałatkę z pomidorków koktajlowych z awokado. Czy można się tym najeść? Oceńcie sami.
Składniki:
Szaszłyki z kurczak:
- podwójny filet z kurczaka
- 1 jogurt 200 gramów
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka oregano
- 1 łyżeczka cząbru
- ¼ łyżeczki lubczyku
- ½ łyżeczki suszonej natki pietruszki
- ½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki pieprzu
Sałatka:
- 300 gramów pomidorków koktajlowych
- 1 awokado
- opakowanie małych mozzarelli
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sok z połowy cytryny
Sos jogurtowy:
- 200 ml jogurtu bez mleka w proszku
- skórka z jednej cytryny
- ½ łyżeczki suszonego czosnku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
Filet kroimy na grubsze kawałki, tak aby nadziane na szpikulec nie rozpadały się. W miseczce łączymy jogurt z przyprawami, dodajemy kurczaka, i przekładamy do woreczka. Kurczak będzie dobry już po 2 godzinach, ale najlepiej aby marynował się przez całą noc. U mnie chłodził się w jogurtowej kąpieli od wczoraj. Tak zamarynowanego kurczaka nabij na metalowe szpikulce lub drewniane wykałaczki (drewniane wykałaczki warto przed pieczeniem moczyć w wodzie ok. 20 min, aby nie spaliły się podczas pieczenia). Rozłóż kurczaka na papierze do pieczenia i wsadź do piekarnika rozgrzanego do 180oC z nawiewem na najwyższą półkę. Piecz przez ok. 25-30 minut. U mnie połowa kurczaka leżała w piekarniku ok. 40 minut bo lubię mocno wypieczone szaszłyki. W czasie gdy kurczak nabiera rumieńców robimy sałatkę. Na talerz wykładamy przekrojone na pół pomidorki, mozzarellę i awokado. Całość skraplamy oliwą i cytryną. Dodajemy listki bazylii. Gotowe. Ostatni dodatek do sos jogurtowy. W miseczce wymieszaj wszystkie składniki, 1 łyżką oliwy polej gotowy sos i posyp odrobiną skórki.
Talerz pełen smaków i kolorów zaprasza na obiad.