Jak spędzić niedzielne popołudnie? Myślę, że można troszkę poleniuszkować. Jak? Jak tylko chcecie! Dzisiaj zasiadam przed telewizorem z kubkiem herbaty z tymiankiem i talerzem placuszków z tartymi jabłkami. Pycha! Tori leży i zajada swoje jedzonko. W końcu wróciliśmy ze spaceru i jesteśmy głodni 😊 A teraz szzyyyy… zaczyna się program „Na islandzkiej farmie” 😊


Składniki:
- 4 średniej wielkości jabłka
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka wody
- 1 jajko
- szczypta soli
- łyżka oleju
- 1 łyżeczka cynamonu (jeżeli lubisz)
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego (jeżeli lubisz)
Przygotowanie:
Zaczynamy od przygotowania ciasta na placuszki. Do miski wsyp mąkę, dodaj jajko, wodę, olej, cynamon (i cukier jeżeli lubisz placuszki super słodkie). Wymieszaj całość aż nie będzie grudek. Następnie na tarce o małych oczkach ścieramy jabłka, które następnie łączymy z ciastem. Rozgrzewamy patelnie, ja zawsze smażę na dwóch, nakładamy po około 1,5 łyżki masy na patelnie i smażymy aż będę złote z każdej strony. Z czym podawać? Można ze śmietaną z cukrem waniliowym (tak było u mnie), albo z dżemem, kremem czekoladowy, cukrem pudrem… ale zajadać same. Na zimno też są pyszne!
Mniam!











Niedawno jednego już chłodnego popołudnia zajrzeliśmy do przyjaciół na małe co nieco, czyli placuszki Oladuszki. Gospodyni domu przygotowała szybkie smażone placuszki, na które przepis dostała od swojej teściowej z daleka. Placuszki delikatne, rozpływające się w ustach…pyszne! Podobno nie tylko my zjadaliśmy placki, aż uszy nam się trzęsły. Musicie koniecznie spróbować.
In 2008 appeared in our home new member of the family, furry, full of energy rascal, Siberian Husky, named Guaro. Guaro, which is now Tori, has become a great friend for long walks. Over the years, were created several dog friends, but not only. I had the opportunity to meet many nice people whose life stories are wonderful. An elderly lady who several years earlier watched the wolves in the forest; musician; photographer; tour guide, who used to take people on a journey through the history of Polish cities; children who saw in Tori little wolf or a family that spends half a year with the Indians in America, oh I could talk a long time.
