Autor: Flavour

Placuszki z tartymi jabłkami

Placuszki z tartymi jabłkami

Jak spędzić niedzielne popołudnie? Myślę, że można troszkę poleniuszkować. Jak? Jak tylko chcecie! Dzisiaj zasiadam przed telewizorem z kubkiem herbaty z tymiankiem i talerzem placuszków z tartymi jabłkami. Pycha! Tori leży i zajada swoje jedzonko. W końcu wróciliśmy ze spaceru i jesteśmy głodni 😊 A teraz szzyyyy… zaczyna się program „Na islandzkiej farmie” 😊

Placuszki z tartymi jabłkami
Placuszki z tartymi jabłkami

Składniki:

  • 4 średniej wielkości jabłka
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka wody
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • łyżka oleju
  • 1 łyżeczka cynamonu (jeżeli lubisz)
  • 2 łyżeczki cukru trzcinowego (jeżeli lubisz)

Przygotowanie:

Zaczynamy od przygotowania ciasta na placuszki. Do miski wsyp mąkę, dodaj jajko, wodę, olej, cynamon (i cukier jeżeli lubisz placuszki super słodkie). Wymieszaj całość aż nie będzie grudek. Następnie na tarce o małych oczkach ścieramy jabłka, które następnie łączymy z ciastem. Rozgrzewamy patelnie, ja zawsze smażę na dwóch, nakładamy po około 1,5 łyżki masy na patelnie i smażymy aż będę złote z każdej strony. Z czym podawać? Można ze śmietaną z cukrem waniliowym (tak było u mnie), albo z dżemem, kremem czekoladowy, cukrem pudrem… ale zajadać same. Na zimno też są pyszne!

Mniam!

Placuszki z tartymi jabłkami
Placuszki z tartymi jabłkami
Placuszki z tartymi jabłkami
Sernik Dziadka – dobry cały rok!

Sernik Dziadka – dobry cały rok!

Od kogo wziąć przepis na sernik jak nie od Dziadka! Taki sprawdzony, przez lata pielęgnowany, co roku przygotowywany. Najlepszy! Po prostu sernik Dziadka!

Przewertowałam notes z przepisami…pusto! Wypchany pod brzegi notatkami, kartkami zapisanymi różnymi myślami, a o serniku nic a nic. No dobrze, trzeba zadzwonić do Dziadka Florka! W trakcie rozmowy Dziadek słusznie zauważył, że pytam się o przepis na sernik co roku! Pomyślałam i powiedziałam na głos: o rety, ale wstyd! 😊 Usłyszałam śmiech po drugiej stronie telefonu. Dlatego tym razem skrupulatnie zapisałam wszystkie składniki i jak przygotować sernik… noo…z małymi niewiadomymi. Małe niewiadome dotyczyły ilości mielonego sera i cukru pudru.

– Dziadku, ile potrzeba cukru pudru?
– Dziubku, no wiesz, tak na oko, żeby nie było za słodkie – powiedział Dziadek.
– ¾ szklanki, cała szklanka?
– Tak, żeby było smaczne. Przecież nikt nie będzie tego oceniał – zażartował.
– No tak. A ile sera? Kilogram?
– Za dużo. Większy pojemnik niż ten mniejszy, ale może być więcej. Przecież i tak wyjdzie smaczny – ochoczo dodał Dziadek.
– Racja! – odpowiedziałam i powiedziałam, że zadzwonię jak upiekę.

Dziadek miał rację! Wyszedł pyszny! 😊

I to były właśnie te dwie niewiadome, które zostały rozwiane w procesie przygotowywania sernika. Oficjalnie przedstawiam Wam (i mam zanotowane w dwóch miejscach) przepis na sernik Dziadka. Smakuje cudownie nie tylko na Wielkanoc, ale pasuje idealnie do herbaty w słoneczne późne popołudnie kiedy będziecie siedzieć na balkonie i patrzeć na zachodzące słońce.

sernik Dziadka
sernik Dziadka

Składniki:

  • 600 gramów białego sera mielonego
  • szklanka cukru pudru
  • 3 jajka – żółtka i biała osobno
  • sok z połowy cytryny
  • 2 łyżki budyniu śmietankowego
  • 1 łyżeczka proszek do pieczenia – opcjonalnie – piekę zawsze bez

Przygotowanie:

Oddziel żółtka od białek jaj. Do dużej miski przełóż ser i wkręć pojedynczo żółtka, dodawaj partiami cukier puder (na trzy razy), sok z połowy cytryny i budyń (proszek też, jak używasz). Miksuj do otrzymania puszystej masy. Odstaw. W osobnej miseczce ubij białka na sztywną pianę, następnie dodaj (w trzech partiach, ale się uparłam) do masy serowej. Delikatnie wmieszaj. Przelej do formy (ok. 26 cm wyłożonej papierem, brzegi posmaruj masłem). Piecz w piekarniku nagrzany do 180oC przez 45 minut.

Nie lubię ciast z proszkiem do pieczenia, więc nigdy nie dodaje. Może i mój sernik jest dość płaski, ale za to mogę go zjeść więcej, przecież porcja „taka mała” 😉

W trakcie rozmowy via internet fajnie było pokazać Dziadkowi upieczony sernik 😊

sernik Dziadka
sernik Dziadka
Gnocchi z cukiniowym spaghetti

Gnocchi z cukiniowym spaghetti

Zagłębiona w wertowaniu kartek, robieniu notatek i podkreślaniu ważnych informacji na chwilę (tylko na chwilkę!) zapomniałam o tym, że już jest ta pora dnia kiedy trzeb nakarmić nie tylko umysł, ale i ciało. Wstałam od biurka, pies północy zareagował natychmiast, przeciągnął się leniwie na łóżku, oczywiście moim, które „skotłował” pod siebie, bo przecież Pańcia zmienia pościel, zszedł z łóżka i poszedł ze mną do kuchni. Wygłodniała przeczesałam najciemniejsze czeluści lodówki i znalazłam…paczkę gnocchi! Cukinię, płatki parmezanu… Idealnie! Będą gnocchi z cukiniowym spaghetti. A Tori dostał smakusia, bo jest fajny 😊

Gnocchi z cukiniowym spaghetti
Gnocchi z cukiniowym spaghetti

Składniki:

  • paczka gnocchi
  • 1 cukinia
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka masła
  • 2 małe czosnki
  • sól, pieprz
  • dwie garści płatków parmezanu + trochę do posypania porcji

Przygotowanie:

Gnocchi ugotuj zgodnie z opisem na opakowaniu. W między czasie, umytą cukinię zetrzyj na temperówce na spaghetti, potnij na krótsze nitki. Na patelnie wlej olej, dodaj masło i przeciśnięty przez praskę czosnek. Kiedy pierwsze gnocchi zaczną wypływać na powierzchnię, włącz gaz pod patelnią i smaż czosnek przez 2 minuty. Odcedzone gnocchi umieść z powrotem w garnku, dodaj cukinię, oliwę z czosnkiem, dopraw solą i pieprzem, dodaj parmezan i wymieszaj. Yum! Szybko, smacznie i zielono. Można wracać do czytania…

Gnocchi z cukiniowym spaghetti
Gnocchi z cukiniowym spaghetti
Placki ziemniaczane z piekarnika

Placki ziemniaczane z piekarnika

Siedzicie w domu? Ja tak, z przerwami na spacery z Torim. Trzymamy się z daleka od wszystkich, dzielnie korzystamy ze schodów (omijamy windy) i myślimy pozytywnie. Tego ostatniego życzę Wam najbardziej! Na obiad, a może też i na kolację, polecam placki ziemniaczane z piekarnika. Takie super proste, bez mąki i tłuszczu – za pomysł dziękuje bratu! 😊 #zostanwdomu

Placki ziemniaczane z piekarnika
Placki ziemniaczane z piekarnika

Składniki:

  • ok 800 gramów ziemniaków (ok. 7 sztuk)
  • 1 cebula
  • 2 małe czosnki
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka soli
  • pół łyżeczki pieprzu

Przygotowanie:

Przygotowanie placów ziemniaczanych zaczyna zawsze od starcia cebuli i przeciśnięcia przez praskę czosnku. Odstawiam w miseczce na bok. Ziemniaki obrane ze skórki ścieram na tarce o grubych oczkach i odkładam na sitko. Ziemniaki puszczą sok. Starte ziemniaki przekładam do miski porcjami (garściami), tak aby jeszcze odcisnąć nadmiar wody. Następnie dodaje resztę składników, mieszam i formuje placuszki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180oC z termoobiegiem. Z podanych proporcjo wyszło 11 różnej wielkości placków.

Dodatki? U mnie hummus, jogurt i teraz bardzo na czasie – konserwa – czyli karczek z puszki. Puśćcie wodze fantazji. Nie ma to jak domowe placki ziemniaczane z piekarnika 😊

Smacznego!

Trzymajcie się ciepło i zdrowo.

Placki ziemniaczane z piekarnika
Placki ziemniaczane z piekarnika

P.S. Ja to chyba fantazjuje o czekoladowych ciasteczkach…

Soup for your thoughts!

Soup for your thoughts!

Podobno najlepiej rozmawia się przy kubku gorącej herbaty lub pysznej kawy. Ach, i żeby na wyciągnięcie ręki było ciasto… albo ciasteczka. Trudno się nie zgodzić. Jednak czasami miseczka rozgrzewającej zupy działa podobnie, zwłaszcza jak można sobie dolać kolejną (przecież nie tylko drugą) porcję 😊 Taka była dzisiaj krótka historia popołudnia.

Soup for your thoughts!
Soup for your thoughts!

Składniki:

  • puszka ciecierzycy
  • 2 puszki krojonych pomidorów
  • puszka wody
  • 1 cebula pokrojona w drobną kostkę
  • 2 małe ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • mała łyżeczka słodkiej papryki
  • ½ łyżeczki pieprzu cayenne (lub ⅓ jeżeli wolicie mniej ostrą)
  • mała łyżeczka imbiru w proszku
  • 1 liść laurowy
  • łyżeczka soli
  • ok. łyżeczki pieprzu
  • kiełki koniczyny do podania
  • 2 łyżeczki jogurtu na porcję

Przygotowanie:

Na oliwie podsmażamy przez ok. 3 minuty cebulę, następnie dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Podsmażamy minutę, dodajemy przyprawy, całość mieszamy. Następnie dodajemy resztę składników i gotujemy przez 20 minut na średnim ogniu.

Porcję zupy podałam z kiełkami koniczyny, ale Wy możecie zamienić je na inne. Do swojej porcji dodałam jeszcze jogurt. Mmmm…

Rozmów nie było końca 😊

Miłego weekendu!

Soup for your thoughts!
Soup for your thoughts!
Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym

Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym

Sobota to fajny dzień, aby wstać wcześnie rano. Poranne przeciąganie się w łóżku trwało znacznie krócej niż zazwyczaj, ale kawy i porannych czochranek z Torim nie ominęłam. Rozbudzeni, po szybkim śniadaniu udaliśmy się do metra. Mój haszczak już od kilku tygodni zrzuca z siebie pieczołowicie zapuszczony podszerstek. Spring is coming! Nie nadążając za wyczesywaniem miśka i biorąc pod uwagę, że mieliśmy remont Toriemu należy się wizyta pielęgnacyjna. I taki był cel porannej wyprawy w okolicy metra Natolin. Po godzinnej wizycie pies wygląda cudnie i jest lżejszy o naprawdę sporą ilość sierści… 😊

Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym

Ale dość o poranku. Pewnie zastanawiacie się co oznacza sos koktajlowy z tytułu wpisu? Faktycznie tytuł brzmi troszkę przewrotnie, a mam na myśli po prostu pomidorki koktajlowe. Leżały w koszyku obok cukinii, czekając na magiczne połączenie. Obiad pełen warzyw!

Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym

Składniki:

  • 1 cebula pokrojona w większą kostkę
  • 2 ząbki czosnku
  • 300 gramów pomidorków koktajlowych
  • ½ łyżeczki soli
  • 1/3 łyżeczki pieprzu
  • łyżka masła
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 średnie cukinie

Przygotowanie:

Na patelnię wlej oliwę dodaj cebulę i smaż przez ok. 5 minut, następnie dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek. Smaż ok. minutę. Dodaj pomidorki, masło i duś na małym ogniu przez 5 minut. Mieszając od czasu do czasu. Na koniec dodaj przyprawy, wszystko wymieszaj. Zmiksuj pomidorki na gładki sos, jeżeli nie lubisz skórek od pomidorów to przecedź sos przez sitko.

Zrób spaghetti z cukinii za pomocą temperówki do warzyw. Gotowe spaghetti umieść na patelni i połącz z sosem. Podawaj od razu. Z czasem cukinia puści wodę i sosu będzie znacznie więcej, dlatego warto jeść makaron z cukinii od razu po przygotowaniu 😊

Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym
Spaghetti z cukinii w sosie koktajlowym
Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka

Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka

Wróciłam na dłużej! Po 10 dniach „zwiedzania” części wybrzeża Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego z przyjemnością wróciłam do Warszawy. Będzie mi brakowało herbaty z dżem z białych wiśni (jakoś udało mi się wcisnąć mały słoiczek do walizki), czarnej jak smoła kawy, soczystych pomarańczy, chaczapuri i słońca! Trochę mniej będę żałowała krągłości, których nabrałam podczas wyjazdu. Jak tu nie próbować tych wszystkich pyszności… Stąd “back on track”! Lekkie, ale smaczne potrawy wróciły na talerz. Lekkie nie znaczy pozbawione smaku i kolorów, owszem redukuję spożywaną ilość chleba, makaronów (chlip!), pizzy, masła (no prawie, przecież krem z pomidorów nie jest taki sam bez kawałeczka masła… guilty!) i słodyczy, ale zostawiam sobie dzień grzeszne przyjemności 🙂 A dzisiaj na obiad proponuję szaszłyki z kurczaka marynowanego w jogurcie i sałatkę z pomidorków koktajlowych z awokado. Czy można się tym najeść? Oceńcie sami.

Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka
Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka

Składniki:

Szaszłyki z kurczak:

  • podwójny filet z kurczaka
  • 1 jogurt 200 gramów
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka cząbru
  • ¼ łyżeczki lubczyku
  • ½ łyżeczki suszonej natki pietruszki
  • ½ łyżeczki soli
  • ½ łyżeczki pieprzu

Sałatka:

  • 300 gramów pomidorków koktajlowych
  • 1 awokado
  • opakowanie małych mozzarelli
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • sok z połowy cytryny

Sos jogurtowy:

  • 200 ml jogurtu bez mleka w proszku
  • skórka z jednej cytryny
  • ½ łyżeczki suszonego czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

Filet kroimy na grubsze kawałki, tak aby nadziane na szpikulec nie rozpadały się. W miseczce łączymy jogurt z przyprawami, dodajemy kurczaka, i przekładamy do woreczka. Kurczak będzie dobry już po 2 godzinach, ale najlepiej aby marynował się przez całą noc. U mnie chłodził się w jogurtowej kąpieli od wczoraj. Tak zamarynowanego kurczaka nabij na metalowe szpikulce lub drewniane wykałaczki (drewniane wykałaczki warto przed pieczeniem moczyć w wodzie ok. 20 min, aby nie spaliły się podczas pieczenia). Rozłóż kurczaka na papierze do pieczenia i wsadź do piekarnika rozgrzanego do 180oC z nawiewem na najwyższą półkę. Piecz przez ok. 25-30 minut. U mnie połowa kurczaka leżała w piekarniku ok. 40 minut bo lubię mocno wypieczone szaszłyki. W czasie gdy kurczak nabiera rumieńców robimy sałatkę. Na talerz wykładamy przekrojone na pół pomidorki, mozzarellę i awokado. Całość skraplamy oliwą i cytryną. Dodajemy listki bazylii. Gotowe. Ostatni dodatek do sos jogurtowy. W miseczce wymieszaj wszystkie składniki, 1 łyżką oliwy polej gotowy sos i posyp odrobiną skórki.

Talerz pełen smaków i kolorów zaprasza na obiad.

Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka
Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka
Back on track! Czyli pieczone szaszłyki z kurczaka
Spaghetti z wędzonym łososiem

Spaghetti z wędzonym łososiem

I’ll be ready in a prosseco”. Oczywiście byłam gotowa za dwa kieliszki, ale kto by tam liczył to było przecież w zeszłym roku, czyli kilka dni temu 😉 Jak mijają Wam pierwsze dni Nowego Roku?! Macie jakieś postanowienia? Podobno z roku na rok mamy ich więcej… Ja wyjątkowo nie mam żadnych, ale za to mam całą masę marzeń. Jak marzyć to dużo i szeroko – jak wszechświat! I nawet zaczęłam zapisywać te marzenia, bo czasami tylko przemykają między uliczkami i trzeba je potem gonić. Nie tym razem. I z taką myślą, podróżuję z czarnym notesem i długopisem. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy coś fajnego przyjdzie mi do głowy. Jak na przykład spaghetti z wędzonym łososiem. Prosty, szybki obiad, a wywołał u mnie wiele uśmiechów. Bo ja już pewnie zauważyliście gotowanie sprawia mi dużo radości, a jedzenie jeszcze więcej… co potem kończy się na podłodze, bo jakoś trzeba spalić te kalorie 🙂

Spaghetti z wędzonym łososiem
Spaghetti z wędzonym łososiem

Składniki:

  • 400 gramów spaghetti
  • 200 gramów wędzonego łososia – pokrojony na mniejsze kawałki
  • 200 ml śmietany 30%
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 2 czosnki
  • skórka z 1 cytryny
  • ¼ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
  • rukola – garść na porcję
  • szczypiorek
  • parmezan

Przygotowanie:

Makaron ugotuj zgodnie z opisem na opakowaniu. W trakcie gotowania makaronu, wlej oliwę z oliwek na patelnię, dodaj przeciśnięte przez praskę czosnki i smaż przez ok. 20 sekund. Dodaj śmietanę, skórkę z cytryny, pieprz i łososia. Duś na małym ogniu, aż łosoś zbierze aromaty z sosu, przez ok. 5 minut. Odlej szklankę wody z gotowania makaronu, odcedź spaghetti. Makaron wrzuć z powrotem do garnka, dodaj sos. Całość intensywnie wymieszaj. Jeżeli sos będzie za gęsty można dodać trochę wody z gotowania. Ja dodałam dosłownie 2 łyżki. Zrobiłam dwie wersje, dla siebie z rukolą a drugą posypaną szczypiorkiem z parmezanem. Zrobiłabym od razu wszystko z rukolą, ale przecież nie wszyscy lubią… (hmm…) Odłożyłam porcję spaghetti z wędzonym łososiem do miseczki, dodałam garść rukoli i gotowe.

Podaj od razu po przygotowaniu. Ciepłe smakuje najlepiej!

Spaghetti z wędzonym łososiem
Spaghetti z wędzonym łososiem
Spaghetti z wędzonym łososiem